Elka
|
Wysłany:
Sob 13:37, 21 Kwi 2007 Temat postu: DżEm |
|
Według nie ponadczasowy zespół. Ma dosyć sporą dyskografię. Teksty napisane przez Ryśka Riedela są bardzo głębokie, skłaniają do refleksji. A ten jego głos. Cudo po prostu. Szkoda, że go już z nami nie ma - 13 lipca 1994 roku zmarł po przedawkowaniu narkotyków. Dla mnie i tak jest wielkim człowiekiem [*]
Cytat: |
Jego pragnienie wolności miało też negatywne strony. Po jakimś czasie Rysiek zaczął postępować zgodnie z sobie tylko znanymi zasadami. Opuszczał próby, nagrania, koncerty.
To doprowadziło do spięć między nim a resztą zespołu. Chociaż pozostali muzycy Dżemu zaczęli towarzyszyć innym muzykom nigdy nie odwrócili się od niego. To głownie za ich namową decydował się na odwyki. Pomimo narastających problemów zdrowotnych Ryśka, jego współpraca z zespołem trwała nadal. Dawali koncerty, nagrywali płyty.
Nadszedł rok 1994. Wyniszczony narkotykami pod presją przyjaciół Rysiek został zmuszony do leczenia. Po pewnym jednak czasie, gdy przerwał kurację coś w zespole pękło. Zdecydowano
o poszukiwaniach nowego wokalisty. Była to jednocześnie ostateczna próba mobilizacji Riedla. Bez rezultatu. Sam nie potrafił sobie pomóc.
13 lipca 1994 roku bardzo chory trafił do szpitala
w Chorzowie. Tam przez okno "jeden z Niewinnych" podał mu ostatnią w jego życiu działkę.
Zmarł 30 lipca 1994 roku.
Bezpośrednią przyczyną jego śmierci była niewydolność serca. Pogrzeb odbył się 3 sierpnia w Tychach. Największy polski artysta rockowy spoczął na cmentarzu na Wartogłowcu. |
Wychodzi na to, że mamy własnego Kurta Cobaina ;] Tak, wiem, że to śmieszne w ogóle nie jest.
Na pewno znacie cih piosenki. Choćby Whisky albo W życiu piękne są tylko chwile. Mi się najbardziej podoba Do kołyski , Wehikuł czasu, Wokół sami lunatycy i Zapal świeczkę.
Zapraszam do wydawania opinii na ich temat ^^ |
|